Ostateczne przewidywania zwycięzców 94. Oscarów!
FILM
Wygra: "CODA"
Może wygrać: "The Power of the Dog"
Powinien wygrać: "The Power of the Dog"
To jeden z największych zwrotów akcji w historii, który jednocześnie ma dużo sensu, jeśli się o tym głębiej pomyśli. Film Campion zawsze budził wątpliwości jako consensus choice. To nigdzie niespieszący się hard art-house, swoją wolną narracją i artystycznym zacięciem przypomina "Romę", która również dostała najwięcej nominacji, by potem przegrać w najlepszym filmie. "Power of the Dog to "Roma" "Zjawa", "The Social Network" i wiele innych filmów wywołujących ogromną pasję (czego rezultatem były imponujące liczby nominacji) ale nie potrafiące zjednać głosujących, co z kolei jest kluczowe w głosowaniu preferencyjnym. To film typu "szanuję, więc zagłosuję na niego w reżyserii, ale nie kocham, więc w filmie wybiorę coś, co łapie za serce". Ten typer zawsze miał wątpliwości odnośnie szans filmu Campion, ale nie widział racjonalnej alternatywy. Ta wyklarowała się dopiero w momencie wygranej filmu Heder na SAG, ale przede wszystkim gdy "CODA" sensacyjnie sięgnęła po scenariusz adaptowany na BAFTA, którego nie miał prawa wygrać, nie przeciwko czterem teoretycznie bliższym gustu BAFTA filmom i scenariuszom. To wtedy dostaliśmy sygnał, że branża znalazła nową zabawkę i się w niej zakochała. "CODA" to bowiem w pewnym sensie tegoroczny "Moonlight", mały film, który, mimo iż ujrzał światło dzienne ponad rok temu, cały czas był w cieniu, under the radar, dzięki czemu uniknął backlashu i zmęczenia materiału. Sporo głosujących zaczęło odkrywać go dopiero kilka tygodni temu po SAG i BAFTA co sprawiło, że głosowali na świeżo po seansie i czuli, że wspierają underdoga, bo przecież wszyscy mówili, że wygra "Power of the Dog". Tak się rodzą historie małych filmów z sercem, a na korzyść "CODA" działa też przecież jakże istotny w tych czasach aspekt promowania mniejszości społecznych. Przeciwko wszelkim statystykom "CODA" (choć też nie przesadzajmy: w końcu ma PGA/SAG/WGA) prawdopodobnie sięgnie po Best Picture.
REŻYSERIA
Wygra: Jane Campion, "Power of the Dog"
Powinna wygrać: Jane Campion, "Power of the Dog"
Druga kobieta z rzędu wygra reżyserie i to jest piękne. Nic więcej nie mogę o tym wyścigu powiedzieć, bo wszystko jest jasne. Nawet jeśli Power of the Dog przegra pozostałe kategorie, nie widzę świata, w którym Jane nie sięga po Oscara.
AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Wygra: Will Smith, "King Richard"
Powinien wygrać: Benedict Cumberbatch, "Power of the Dog"
Kolejny pewniak. Mogę się pochwalić, że typowałem Smitha również na BAFTA. Cumberbatch jest wybitny, zresztą tak jak wszyscy w tym filmie (jedna z najlepszych obsad ostatniej dekady), jednak to zawsze było zbyt subtelne aktorstwo dla mas. Smith to kolejna supergwiazda kina (Gary Oldman, Brad Pitt), która musiała się zestarzeć, żeby w końcu zostać docenionym przez Oscary.
AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
Wygra: Jessica Chastain, "The Eyes of Tammy Faye"
Może wygrać: Penelope Cruz, "Parallel Mothers"
Powinna wygrać: Kristen Stewart, "Spencer"
Uh-oh. Kolejna kategoria, o której można napisać pracę doktorską. Postaram się jednak krótko opisać sytuację. Chastain jest najlogiczniejszym typem ze względu na najbardziej typową dla Akademii rolę (gra prawdziwą postać, nosi tony makijażu etc) oraz wygraną w Gildii Aktorów. To również zasłużona aktorka, dla niektórych będąca nawet overdue na pierwszego Oscara. Dlaczego więc ta kategoria jest tak trudna do wytypowania w tym roku? Głównie dlatego, że prekursorzy po raz kolejny zagłosowali bardzo różnie. Na Globach najlepsza była Kidman i Zegler, na SAG i BFCA wspomniana Chastain, a BAFTA doceniła Brytyjkę Scanlan nie nominując żadnej z oscarowych kandydatek. Nie przekreślałbym żadnej z nominowanych (no prawie żadnej, sorry Kidman), przy tak podzielonym wyścigu wystarczy 20 kilka procent głosów do wygranej, więc zdarzyć się może wszystko. Szanując szanse Colman i Stewart, dla mnie to jednak wyścig głównie pomiędzy Chastain i Penelope Cruz. Za tą drugą stoi fakt, że to Hollywood royality, mimo iż nie jest amerykanką, prawdopodobnie posiada najwięcej znajomych z branżą filmową ze wszystkich nominowanych w tym roku. To aktorką z długą karierą, a Almodovar z którym regularnie współpracuje jest być może jedynym zagranicznym reżyserem, którego kojarzy i którego filmy lubi Twoja mama. Jego filmy łączą sztukę wysoką i niską, gusta high-brow i basic. To nie są trudne dzieła do zrozumienia, a Pararell Mothers jest szczególnie przyjemnym seansem, z bardzo chwytliwym zalążkiem fabuły. Niesamowicie pomaga Hiszpance też fakt, iż dystybutorem filmu jest Sony Pictures Classics - mistrzowie tzw. targeted campaign. Ich nie obchodzą regionalne nagrody krytyków czy inne gremia. Skupiają się wyłącznie na Oscarach, czego potwierdzeniem może być choćby sukces Anthony'ego Hopkinsa czy filmu The Father w zeszłym roku. Za Cruz stoja też anonimowe balloty, w których popularna Pe absolutnie dominuje, choć to ciągle mała próbka, która czasem się sprawdza (Parasite, Hopkins), a czasem jednak naprowadza na mylny trop (Mulligan). Ostatecznie obstawiam Chastain, bo trudno mi nagle zmienić typ na Cruz, wydaje się to zbyt pochopne, nawet jeśli wydaje się, że wiatr mocno wieje w jej stronę. No i jednak Cruz nie była nominowana praktycznie nigdzie (nawet na BAFTA, z drugiej strony pewnie sporo osób jej nie widziało w tamtym czasie), a to spora bariera do przeskoczenia nawet dla tak sprawnego w bojach dystrybutora jak SPC.
AKTOR DRUGOPLANOWY
Wygra: Troy Kotsur, "CODA"
Powinien wygrać: Kodi Smit-McPhee, "The Power of the Dog"
Done deal. Subtelny Kodi przez długi czas był faworytem, ale tylko, gdy do głosu doszły nagrody telewizyjne, nastąpił dość przewidywalny zwrot akcji i nagrody zgarniać zaczął Kotsur. To znacznie bardziej tradycyjna rola dla Oscarów. Jest dużo emocji w tym aktorstwie. Kotsur to też znacznie starszy aktor od Kodiego, a tacy zwykle wygrywają na drugim planie. Jeśli CODA wygra tylko jedną statuetkę w niedzielę, to będzie to właśnie udziałem Kotsura.
AKTORKA DRUGOPLANOWA
Wygra: Ariana DeBose, "West Side Story"
Powinna wygrać: Ariana DeBose, "West Side Story"
Tutaj również nie ma o czym pisać. Ariana DeBose wygrała tego Oscara gdy skończył się pierwszy pokaz "West Side Story". Undeniable.
SCENARIUSZ ORYGINALNY
Wygra: "Belfast"
Może wygrać: "Licorize Pizza"
Powinien wygrać: "Worst Person in the World"
To three-way race, pomiędzy "Belfastem", "Licorize Pizza" i "Don't Look Up". Wydaje mi się, że przewagę ma film Branagha z uwagi na jego triumf na festiwalu w Toronto (zwycięzcy niemal zawsze dostają przynajmniej jednego ważnego oscara), osobistą historią, fakt, że to jedyne miejsce gdzie można Brytyjczyka wynagrodzić, w końcu, z uwagi na jego potężną kampanię. Branagh był wszędzie, ewidentnie bardzo mu na tym Oscarze zależy. Porażka na BAFTA jest znacząca, ale sądzę, że to film, który bardziej spodoba się Amerykanom niż Brytyjczykom. Z kolei "Licorize Pizza" przegrało sensacyjnie w gildii aktorów i wydaje się, że narracja by w końcu dać Oscara PTA nie wybrzmiewa tak jak powinna. Trzecim poważnym graczem jest "Don't Look Up", który wpisuje sie w poprzednich zwycięzców, jednak to film, który bardzo podobał się europejczykom, stąd ciężko wytłumaczyć przegraną na BAFTA. Dlatego obstawiam "Belfast". Czarnym koniem natomiast jest dominujący w anonimowych ballotach film Joachima Triera.
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
Wygra: "CODA"
Może wygrać: "The Power of the Dog"
Powinien wygrać: "The Power of the Dog"
Mało kto obstawiał "CODA" w tej kategorii przed nagrodami BAFTA. Triumf tego filmu w Wielkiej Brytanii wiele jednak zmienił. Film pokonał "Drive My Car", "Power of the Dog" i "The Lost Daughter" co było niesamowitym i znaczącym osiągnięciem. Scenariusz to również naturalna ścieżka dla wygranej w Best Picture. Dlatego, zwycięstwo filmu Heder w tej kategorii może zwiastować triumf w głównej kategorii. Wydaje się, żę "CODA" jest w o tyle dobrej sytuacji, że to jedyny film ze stawki, którego ciężko nazwać artystycznym. Wyróźnia się więc, podczas gdy pozostali mogą podzielić między sobą głosy. Szczerze mówiąc, nie jestem pewien czy subtelny i nieobfitujący w słowa scenariusz Campion jest tutaj nawet drugi. Dlatego z dość dużą dozą pewności typuję "CODA", choć oczywiście będzie to leniwy, średnio trafiony wybór Akademii.
MONTAŻ
Wygra: "Tick, tick...Boom!"
Może wygrać: "Dune"
Powinien wygrać: "Power of the Dog"
Subtelny, ale wybitny montaż w "Power of the Dog" jest niestety według mnie bez szans, szczególnie, że film wydaje się słabnąć i może wygrać tylko jednego Oscara na koniec dnia. "Don't Look Up" ma wielu krytyków tutaj i prawidłowo. Dlatego to wyścig pomiędzy "Tick, tick...Boom!", "King Richard" i "Diuną". Triumfować może każdy z nich, za "Diuną" przemawia nominacja za dźwięk, tak bardzo znacząca dla tej kategorii w ostatnich latach, ale argumentem przeciwko filmowi Villeneuve'a jest długi metraż i powolne narracja. Również fakt, że film nigdzie nie wygrał w tej kategorii. "King Richard ma świetny flow i nie czuć, że to prawie 2,5 godzinny film, triumfował na ACE, ale historycznie nie pasuje jako zwycięzca w tej kategorii. Dlatego skorzystać na tym zamieszaniu może "Tick, tick...Boom", który wyróźnia się najkrótszym metrażem w stawce, szybkimi cięciami i sprawnym montażem muzyki, którą głosujący tutaj lubią ("Whiplash", "Sound of Metal" "Bohemian Rhapsody"). Jest to też bardzo lubiany film, a montaż to jedyne miejsce, by go nagrodzić, więc cała pasja może się skumulować w tym miejscu.
ZDJĘCIA
Wygra: "Dune"
Może wygrać: "Power of the Dog"
Powinien wygrać: "Power of the Dog"
Sporo osób sądzi, że zatriumfuje siła narracji Ari Wagner, operatorki "POTD", mogącej zostać pierwszą kobietą w historii nagrodzoną oscarem za zdjęcia. Nie wykluczam tej opcji, ale "Dune" wygrało tam gdzie jest to istotne (BAFTA, ASC), więc nie mam powodu, żeby nie typować tego filmu.
KOSTIUMY
Wygra: "Cruella"
Powinien wygrać: "Cruella"
"Cruella" zasłużenie zdominowała sezon wygrywając BAFTA, CDG i Critics Choice. To jedna z nielicznych kategorii technicznych gdzie "Diuna" ulegnie.
SCENOGRAFIA
Wygra: "Dune"
Może wygrać: "Nightmare Alley"
Powinien wygrać: "Dune"
Film del Toro ma efektowną scenografię, ale Akademia w ostatnich latach wydaje się preferować world-building ("Czarna Pantera", "Avatar", "Hugo","Alice i Wonderland" etc.) czym niewątpliwie zachwyca "Diuna".
CHARAKTERYZACJA
Wygra: "The Eyes of Tammy Faye"
Może wygrać: "Dune"
Powinien wygrać: "Cruella"
To ważana kategoria w kontekście szans Jessiki Chastain. jako że w ostatnich latach Akademia lubi łączyć make-up z aktorskim oscarem. Po wygranej na BAFTA nie ma powodu by wątpić w "Tammy Faye".
MUZYKA
Wygra: "Dune"
Powinien wygrać: "Don't Look Up"
Drugi Oscar dla Hansa Zimmer jest formalnością.
PIOSENKA
Wygra: "No Time To Die", "No Time to Die"
Może wygrać: "Dos Orugitas", "Encanto"
Powinien wygrać: "No Time To Die", "No Time to Die"
Nie jestem do końca przekonany, ale piosenki bondowskie ostatnio tutaj wygrywają, a Billie Eilish jest wielką gwiazdą.
EFEKTY SPECJALNE
Wygra: "Dune
Powinien wygrać: "Dune"
Jeden z wielu pewnych oscarów "Diuny".
DŹWIĘK
Wygra: "Dune"
Powinien wygrać: "West Side Story"
Jak wyżej.
DOKUMENT
Wygra: "Summer of Soul"
Może wygrać: "Flee"
Dziwne, że wygra "Summer of Soul", ale wygra. Przez długi czas sądziłem, że w czasie wojny "Flee" jest bardzo aktualne i może sięgnąc po statuetkę, ale ewidentnie "Summer of Soul" jest szerzej oglądane i bardziej przystępne.
FILM ANIMOWANY
Wygra: "Encanto"
Może wygrać: "The Mitchells vs. the Machines"
Powinien wygrać: "The Mitchells vs. the Machines"
"Encanto" to największy fenomen Disney od "Frozen", więc ciężko stawiać przeciwko niemu. Nie odbierałbym jednak szans bardzo lubianym "Mitchellom", triumfatorom Annie i BAFTA.
FILM MIĘDZYNARODOWY
Wygra: "Drive My Car"
Powinien wygrać: "Drive My Car"
Done deal. "Drive My Car" jest tegoroczną "Romą" czy "Parasitem" w tej kategorii - ma bowiem nominacje za film i reżyserię, co sprawia, że nie może przegrać. Pasja dla "Worst Person in the World" prędzej znajdzie ujście w scenariuszu oryginalnym niż tutaj.
KRÓTKA ANIMACJA
Wygra: "Robin Robin"
Może wygrać: "Bestia"
"Bestia" ma pasjonatów wśród branży, ale "Robin Robin" to film Netflixa i studia Aardmana, co daje mu sporą przewagę w tej kategorii. Jest jednak bardzo długi i dedykowany dla dzieci. To drugie może jednak działać na jego korzyść w tak bardzo mrocznej kategorii w tym roku. Czarny koń to "Boxballet" poruszająca serca bajka, która często tutaj wygrywa, ale czy fakt, że jest to produkcja rosyjska mu nie zaszkodzi?
KRÓTKI DOKUMENT
Wygra: "Queen of Basketball"
Może wygrać: "Audible"
"Audible" jest lepszym, ciekawszym dokumentem mówiących o...CODA. Ale "Queen Basketball" opowiada o zmarłej w tym roku kobiecej legendzie koszykówki.
KRÓTKI FILM AKTORSKI
Wygra: "Ala Kachuu - Take and Run"
Może wygrać: "The Long Goodbye"
Trudny wybór. Czy wygra star-power Riza Ahmeda? Jego film jest jednak bardzo słaby i ciężko mówić tam o jakiejkolwiek fabule. Może więc Ala Kachuu, film, który podobno opowiada dość kompletną historią i jest też ważny (no i ma kobietę w centrum)? Albo nasza "Sukienka"? Bez przekonania wkazuję na Ala Kachuu - Take and run.
Encanto wygrało Baftę.
OdpowiedzUsuńNo panie w tym roku to sie z tymi typami nie popisałeś.
OdpowiedzUsuńAle bzdury piszesz. Bardzo dużo typów siadło. A jakieś niszowe kategorie z shortami, to wiadomo, że typy raczej na czuja.
UsuńNie będzie przewidywań na 2023? :(
OdpowiedzUsuń