Juliette Binoche, czyli nieustraszona muza światowych autorów filmowych
Znana i kochana na całym świecie – La Binoche – jak mówią o tej wszechstronnej aktorce we Francji, w branży filmowej osiągnęła niemal wszystko. Od triumfu na Oscarach za rolę w Angielskim pacjencie po wyróżnienia aktorskie w najbardziej prestiżowych europejskich festiwalach: Berlinale, Cannes i Wenecji. Sukcesy na arenie międzynarodowe sprawiły, że zainteresowało się nią Hollywood i najwięksi reżyserzy zza oceanu. Jednak, choć wystąpiła w kilku superprodukcjach, to nigdy nie zamierzała grywać tam na stałe. Odrzucenie roli w Parku Jurajskim Spielberga dla Niebieskiego Krzysztofa Kieślowskiego argumentowała tym, że „bieganie wśród dinozaurów” nie interesuje jej tak jak wolność i emocje, jakie dostarcza jej niezależne europejskie kino. Dlatego Binoche stała się pewnego rodzaju muzą dla europejskich (i nie tylko) mistrzów kina artystycznego takich jak Leos Carax, Abbas Kiarostami, Claire Denis czy Michael Haneke, przed którymi odsłoniła swoją nieustraszoną i wrażliwą aktorsko twarz.
Binoche, można powiedzieć, zaczynała swoją karierę właśnie u Caraxa, ówczesnego partnera Francuzki. Ich najbardziej rozpoznawalną kolaboracją są niewątpliwie Kochankowie z Pont-Neuf, czyli historia miłosna dwóch włóczęgów – uzależnionego od alkoholu, ulicznego artysty Alexa oraz tracącej z powodu choroby wzrok malarki – Michelle, również mieszkającej na ulicach. Już w tej roli Binoche wykazuje się odwagą, pokazaniem, że żadna rola nie jest straszna. Francuzka musiała poddać się sporej transformacji pod względem wyglądu, bowiem ubrana w niechlujne, workowate stroje, widząca na jedno oko, postać Michelle jest być może najbardziej zewnętrznie nieatrakcyjną w całej karierze Binoche. Sama Francuzka nalegała, by partner jej nie oszczędzał, chciała wyglądać najbardziej realistycznie jak to tylko możliwe, bez względu na stopień poświęcenia i tzw. deglamu. Michele to również jedno z bardziej ekspresyjnych i fizycznych wcieleń Binoche. Zwykle dość subtelnie grająca twarzą i oczami, ta rola wymagała od niej ruchliwości i cielesności, czego dowodem są liczne sceny taneczne, seksu, bijatyk czy biegania po ulicach.
Do również fizycznych i niewątpliwie odważnych, pokazujących chęć podejmowania ryzyka, ale również odkrywania własnego siebie w tym fachu, jest rola Francuzki w High life Claire Denis. W tym dzielącym publikę science-fiction śledzimy losy przestępców kryminalnych, którzy jednak zamiast odbycia kary śmierci w tradycyjnych sposób, zostali wysłani w jednokierunkowy lot w kierunku czarnej dziury, w celu zbadania alternatywnej energii. Grupa nadzorowana jest przez Dr. Dibs, czyli kobietę traktująca swoich niewolników jako króliki doświadczalne. Skupia się bowiem ona na wykradaniu plemników mężczyzn i urodzeniu dziecka poprzez sztuczne zapłodnienie. Dla 54-letniej Binoche podjęcie tej roli było manifestem odwagi i dystansu do siebie. Jej Dr. Dibs to ucieleśnienie seksualności, a scena masturbacji w fuckboxie podkreśliła jej umiejętność odgrywania ról polegających na fizyczności i instynkcie. Jako, że mamy do czynienia z postacią czarnego charakteru, Binoche posługuje się również tutaj pewną dozą ironii, a z wyglądu przypomina wręcz czarownicę, co podkreślają jej długie czarne włosy. Francuzka wielokrotnie wspominała, że nagość i łamanie tabu nie jest dla niej problemem, jeśli sama rola i film inspirują ją artystycznie, stanowią coś nowego, są pewnym wyzwaniem.
Kolejnym wielkim autorem, z którym Binoche miała okazje współpracować jest polski reżyser – Krzysztof Kieślowski. To też wtedy dała manifest uwielbienia dla kina i artystycznego odrzucają ofertę Stevena Spielberga: „Chciałam z nim pracować, ale jednocześnie czułam się już mocno związana z Niebieskim. Musiałam podjąć decyzję”. U Kieślowskiego gra postać Julii Courcy, kobiety pogrążonej w żałobie, która w wyniku wypadku samochodowego traci męża, będącego sławnym kompozytorem i córkę. Enigmatyczna i tajemnicza w tej roli, Binoche przypomina klasyczną femme fatale. W Niebieskim, Kieślowski polega mocno na zbliżeniach, które często w mocnym oświetleniu ukazują piękno i nieskazitelność twarzy Francuzki, a jednocześnie są narzędziem mającym na celu subiektywizacje postaci.
Chowającą w sobie wiele emocji, ból melancholię, twarz Binoche jest zwykle nieruchoma, a nagrodzona Oscarem aktorka wyraża uczucia za pomocą ruchu gałek ocznych oraz subtelnych ruchów mięśni policzkowych. Jej Julie nawiązuje do neo-romantycznej kobiety, jest to też archetypiczna rola dla europejskiego kina artystycznego, ceniącego sobie. tajemniczą i istotę bólu. Sposób oddania melancholii, pewnego zamyślenia i powagi przez Binoche w Niebieskim przypomina też poniekąd posągowe aktorstwo Grety Garbo. Jednym z największych atutów Binoche jest to, jak na twarzy potrafi ująć całą gamę emocji, bez zbędnych ruchów czy ekspresji.
Juliette Binoche wystąpiła również w dwóch filmach nagradzanego na wielu prestiżowych festiwalach europejskich – Michaela Haneke. Jednym z nich jest Kod nieznany, czyli wielowątkowa opowieść o tym jak na paryskiej ulicy splatają się drogi skrajnie różnych ludzi. Binoche odgrywa rolę Anny Laurent – początkującej, młodej aktorki, stojącej na początku drogi do wielkiej kariery – z wielką wrażliwością, Mimo wielu dramatycznych scen, Binoche zawsze zachowuje niuans, a wymalowane na jej twarzy emocje wydaje się naturalne i prawdziwe. Film nie powstałby, gdyby nie chęć Francuzki, która sama zwróciła się do austriackiego reżysera z chęcią opowiedzenia tej historii. A Jej ówczesny status, rozpoznawalnej już na arenie międzynarodowej aktorki sprawił, że producenci wyrazili zgodę.
Francuzka nie bała się również współpracy z twórcą pochodzącego z innego kontynentu, irańskim reżyserem – Abbasem Kiarostami – którego chwaliła przede wszystkim za to, jak dużo emocjonalnej wolności dał jej przy pracy nad filmem Zapiski z Toskanii. W filmie Binoche gra bezimienną postać, właścicielkę sklepiku z antykami, przybywa na wykład Jamesa Millera – brytyjskiego pisarza promującego swoją najnowszą książkę. Tuż po spotkaniu zaprasza go na wycieczkę po małym mieście, gdzie w jednej z kawiarni kelner uznaje ich za małżeństwo. Choć niemal się nie znają, wykorzystują to zdarzenie i zaczynają subtelną grę polegającą na udawaniu małżeństwa. Dwujęzyczna rola (Binoche posługuje się tutaj zarówno angielskim jak i francuskim) to pokaz wszechstronności Francuzki, potrafiącej niezwykle naturalnie i szybko zmieniać stany emocjonalne. Binoche w wielu scenach bowiem w ułamku sekundy z bycia na skraju płaczu przechodzi do śmiechu. Z uwagi na subtelność roli, często też nie wiemy, co jest prawdziwe, a co tylko grą jej postaci. Niemniej geniusz i poziom zniuansowania Binoche sprawia, że widz jest w stanie uwierzyć w rolę, nawet jeśli owa postać jest bardzo tajemnicza i skrywa wiele sekretów.
Jest to też występ, w którym można zaobserwować to, z czego Francuzka najbardziej słynie i co często jest podkreślane przez ekspertów, czyli jej wrażliwość (ang. vulnerability). Umiejętność tzw. odsłonienia się na planie, bycia bezbronnym, niechowania niczego to wielki atut Binoche, co sprawia, że jest role są tak intymne i że widz potrafi się z nimi zidentyfikować, czasem poczuć się równie odsłoniętym jak aktorka. To też pokazuje jej odwagę i chęć przesuwania granic. W Zapiskach z Toskanii jej postać zawiera wszystko, z czego Binoche jest znana, niedziwne zatem, że dla wielu to najlepsza rola Francuzki w karierze.
Juliette Binoche, mimo pokus z Hollywood, wybrała karierę skupioną na rolach w filmach europejskich, a co za tym idzie, w dużej mierze artystycznych, nagradzanych na festiwalach, wymagających fizyczności, emocjonalnej nagości. Jak wielokrotnie powtarzała, najważniejsze zawsze dla niej było przekraczanie granic, sprawdzanie swoich limitów, tworzenie interesujących kreacji, aniżeli kąpanie się światłach reflektorów i status celebrytki. Role w wyżej wymienionych filmach potwierdzają jej upodobania i pokazują, jak wszechstronną i odważną aktorką Francuza jest. Od fizycznej, nacechowanej seksualnością roli w High Life Claire Denis, przez traumatyczną podróż u Kieślowskiego, w końcu do prawdziwego pokazu wrażliwości u Kiarostamiego – Binoche to przykład aktorki niebojącej się wyzwań i przekładającej sztukę nad sławą.
Komentarze
Prześlij komentarz