Nowe projekty Celine Sciammy + rzut oka na reprezentację Francji w Cannes 2021
Odkąd zobaczyłem w maju 2019 roku w Cannes transcedentalny "Portret kobiety w ogniu" Celine Sciammy, zdecydowanie uważniej zacząłem przyglądać się dotąd nieznanej mi francuskiej reżyserce. Nadrobiłem wszystkie (nie było ich dużo) jej filmy, a teraz naturalnie czekam na kolejne. Już niedługo!
Kilka miesięcy temu ktoś całkiem sprytny dostrzegł na jednej z internetowych stron, schowaną i tajną informację, że Sciamma poszukuje nastoletnich aktorek do swojego nowego filmu, którego zdjęcia mają zacząć się w październiku tego roku. Wygląda więc na to, że czeka nas kolejny coming of age film Sciammy, która choć może nie każdy wie, przed "Portretem" specjalizowała się tylko w tego typu opowieściach. "Tomboy" opowiadał o 10-letnim dziecku eksperymentujący z prezentacją swojej płci rówieśnikom, a z kolei "Girlhood" o dziewczynach i ich dorastaniu w trudnym środowisku. "Girlhood" może nie jest aż tak super jak inne dzieła Sciammy, ale przyznajcie się, że pamiętną scenę z "Diamonds" Rihanny powtarzaliście do znudzenia, bo jest tak cudna.
Kolejny projekt królowej Sciammy to kolaboracja z innym francuskim autorem Jacquesem Audiardem, twórcą chociażby zdobywcy Złotej Palmy "Dheepanem", którego jeszcze co prawda nie widziałem. Widziałem za to "The Sisters Brothers", które jest okej. No ale wracając do jego nowego dzieła, nazywa się "Les Olympiades" i choć fabuła jest trzymana w tajemnicy to podobno głównymi protagonistkami są młode dziewczyny co wpisuje się zainteresowania Celine Sciammy, która wraz z Léa Mysius napisała do filmu scenariusz. Zdjęcia już trwają. Światowa premiera powinna odbyć się w maju w Cannes, gdzie Audiard i Sciamma wielokrotnie już pokazywali swoje filmy i byli nagradzani.
74. Międzynarodowy Festiwal w Cannes zapowiada się bardzo ciekawie, a jego obsada, mimo pandemii i przerwy w kręceniu filmów, niezwykle gwiazdorska, szczególnie jeśli chodzi o reprezentację trójkolorowych. Spójrzmy zatem na potencjalnych francuskich kandydatów do konkursu głównego. Niewątpliwie niezaprzeczalnym pewniakiem jest Leos Carax i jego anglojęzyczny musical "Annette" z gwiazdorską obsadą w postaci nowego ulubieńca Hollywood Adama Drivera i mojej ulubenicy Marion Cotillard. Film jest już gotowy i jedynie pandemia stanęła na przeszkodzie by ukazał się on na jednym z większych festiwali tego roku. Biorąc też pod uwagę jaką znakomitą reputację dzięki "Holy Motors" Leos Carax ma, chyba tylko pandemiczny lockdown mógłby sprawić iż film nie pojawi się na Croisette.
Nowy film, konkretnie komediodramat z Lea Seydoux "France", ma też jeden ze stałych bywalców festiwalu w Cannes - Bruno Dumont. Ostatnio zepchnięty na poboczną sekcję Un Certain Regard za swoją, bądź co bądź wybitną, adaptację procesu "Joanny d'Arc" Francuz jednak w konkursie głównym bywał często, choćby w 2016 roku za "Ma Loute". W związku z tym błędem byłoby pominięcie jego nazwiska w prognozie lineupu.
Z innych produkcji trzeba też wspomnieć o Evie Husson. Kilka lat temu gościła w mecce kina ze słabo przyjętym "Les filles du soleil", a teraz przygotowuje anglojęzyczny projekt z samą Olivią Colman. Triumfator Złotej Palmy z 2008 roku Laurent Cantet wraca z dramatem "Arthur Rambo", a Stephane Brize już po raz 9. w swojej karierze pokieruje Vincentem Lindonem w filmie o angielskim tytule "For Better or Worse", który z pewności posłuży wielu krytykom w tworzeniu żartów. Już widzę tę grę słów w reckach. Ale to nie koniec nazwisk. Nowe filmy mają też inni uznani francuscy twórcy jak Mia Hansen-Love ("Bergman Island"), Emmanuel Carrère ("Le quai de Ouistreham"), Alain Guiraudie ("Viens je t’emmène"), Arnaud Desplechin ("Tromperie") czy w końcu znana ze świetnego horroru "Mięso"/"Raw" Julia Ducournau.
A przecież jeszcze jest(?) finał trylogii "Mektoub: My Love" Abdellatifa Kechiche'a. Choć wydaje mi się, że po kontrowersyjnym "Intermezzo" jego kariera dobiegła już końca. Albo przynajmniej czeka go długa przerwa od pracy.
Podsumowując, oto kandydaci (na tą chwilę) tych do 4-5 spotów które zwykle dostają Francuscy reżyserzy w głównym konkursie Cannes. Reszta będzie musiała się zadowolić sidebarem, albo innym festiwalem.
"France" - Bruno Dumont
"Les Olympiades" - Jacques Audiard
"Sciamma project" - Celine Sciamma
"Tromperie" - Arnaud Desplechin
"For Better Or For Worse" - Stephane Brize
"Mothering Sunday" - Eva Husson
"Arthur Rambo" - Laurent Cantet
"Bergman Island" - Mia Hansen-Love
"Le quai de Ouistreham" - Emmanuel Carrère
"Viens je t’emmène" - Alain Guiraudie
"Mektoub: Canto Duo" - Abdelatif Kechiche
"Titane" - Julia Ducournau
Myślicie, że Thierry Frémaux będzie miał w czym wybierać?
Komentarze
Prześlij komentarz